Wyrok II instacji z uzasadnieniem

(Informujemy, że dane osobowe powództwa zostały usunięte, aby zapewnić pełną ochronę prywatności i bezpieczeństwa naszych klientów )

Sygn. akt I ACa 372/22

Dnia 27 lipca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Małgorzata Zwierzyńska

Protokolant: sekretarz sądowy Łukasz Droszkowski

po rozpoznaniu w dniu 14 lipca 2022 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa ……………………………….

przeciwko Bank BPH Spółce Akcyjnej w Gdańsku

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 26 listopada 2021 r. sygn. akt I C 1764/20

I. oddala apelację;

II. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Małgorzata Zwierzyńska

Sygn. akt I ACa 372/22

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 26 listopada 2021 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie z powództwa ………………. przeciwko Bankowi BPH S.A. z siedzibą w Gdańsku orzekł następująco:

  1. ustalił, że umowa kredytu nr T08F/75260255 zawarta w dniu 6 grudnia 2006 r. pomiędzy powodami, a Bankiem GE Money Bank SA w Gdańsku jest nieważna;
  2. zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 11.868,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd ten ustalił, że w dniu 6 grudnia 2006 r. zawarta została między ………………., a GE Money Bank S.A. w Gdańsku (poprzednikiem prawnym Banku BPH S.A. w Gdańsku) umowa kredytu hipotecznego, w której powodowie występowali jako kredytobiorcy.

Zgodnie z § 1 umowy bank udzielił kredytu w wysokości 216.643,29 złotych polskich indeksowanego kursem CHF, a kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu zgodnie z umową, spłaty kredytu wraz z odsetkami w terminach wyznaczonych w umowie oraz zapłaty należnych bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy. Zgodnie z umową w dniu wypłaty saldo było wyrażone w walucie, do której indeksowany jest kredyt, według kursu kupna waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank SA, opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank SA, opisanej szczegółowo w § 17.

W § 6 wskazano, że całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy wynosi 109.258,89 zł. W przypadku, gdy kredyt jest indeksowany kursy waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz salda zadłużenia z tytułu kredytu, przy czym saldo zadłużenia może przekroczyć wartość nieruchomości. Ryzyko z tego tytułu ponosi kredytobiorca.

W § 7 pkt 2 umowy wskazano m.in, że każdorazowa wypłacana kwota złotych polskich zostanie przeliczona na walutę do, której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty Kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank SA., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank.

Zgodnie z § 10 ust. 6 umowy rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę, będzie następować według kursu sprzedaży waluty, do której jest indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank SA, obowiązującego w dniu wpływu środków do banku.

Natomiast w § 17 wskazano, że:

  1. Do rozliczenia transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank SA walut zawartych w ofercie banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji.
  2. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna.
  3. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży.
  4. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank SA stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży GE Money Bank SA.
  5. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez GE Money Bank SA walut zawartych w ofercie banku określane są przez bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie banku oraz publikowane na stronie internetowej GE Money Bank SA (www.gemoneybank.pl).

Częścią umowy była tabela opłat i prowizji, w której większość opłat określona była w walucie CHF.

Sąd a quo ustalił, że powodom ………. nie zaproponowano kredytu w walucie polskiej z uwagi na brak zdolności kredytowej. Z tego powodu umowę postanowili także zawrzeć rodzice ……….. – …………….. Wówczas doradczyni kredytowa ………….. uznała, że czworo kredytobiorców (obecnie powodów) ma zdolność kredytową do uzyskania wyłącznie kredytu indeksowanego do kursu CHF.

Powodowie zamierzali uzyskać kredyt w polskich złotych i w tejże walucie kredyt został im wypłacony. Na moment zawierania umowy nie było możliwości wypłaty kredytu w CHF ani też jego spłaty w tej walucie.

Powodów nie informowano w jaki sposób obliczany jest kurs waluty, dlaczego stosowane były w umowie raz kursy kupna, a raz kursy sprzedaży. Nie mieli też wpływu na sposób ustalania kursów walutowych przez pozwanego. Doradczyni z firmy ……. – ………… nie informowała, że zmiana kursu CHF będzie miała także wpływ na saldo kredytu. Postanowienia kredytu nie podlegały negocjacjom, tym bardziej, że w dniu podpisania umowy doradczyni z …….. dysponowała umową kredytu już podpisaną przez przedstawicieli banku.

Odnośnie ryzyka kursowego powodowie podpisali oświadczenie, że zostali poinformowani o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Jednocześnie jednak nie było rozmowy na temat ryzyk kursowych związanych z podpisaną umową. Doradczyni pokazywała historyczne dane kursowe jednakże wynikało z nich, że waluta CHF ma stabilny charakter. Doradczyni zapewniała, ze proponowany kredyt jest bezpieczny, ryzyko jest niewielkie, wahania CHF mogą sięgać 10%.

Kredytobiorcy otrzymali do podpisania gotowy wzorzec umowy, nie mieli możliwości negocjowania poszczególnych postanowień umowy, pomijając kwotę kredytu i parametry cenowe.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży CHF obliczane były poprzez dodanie do średniego kursy NBP (wyrażonego w Tabeli A) marży odpowiednio kupna i sprzedaży. Marże ustalane były w oparciu o kursy waluty CHF notowane przez pięć innych banków – głównych uczestników obrotu walutowego: PKO SA, PKO BP, Bank Millenium Citibank i BZ WBK. Od kursów tych banków odejmowany był kurs średni NBP, obliczało się następnie średnią z tych pięciu kwot i uzyskana kwota była podstawą ustalenia marży. Bank miał możliwość samodzielnej zmiany decyzji co do sposobu ustalenia marży, przy czym do chwili obecnej takiej decyzji nie podjął. Zdarzały się sytuacje, w których pozwany stosował w umowach kredytowych indeksowanych do CHF z klientami wyłącznie kurs NBP bez marży. Marża kursowa stanowi element przychodowy dla banku, a jednocześnie częściowo zabezpieczała bank przed ryzykiem kursowym W księgach rachunkowych pozwanego kredyty indeksowane były traktowane jako kredyty walutowe.

W dniu 23 czerwca 2006 r. Prezes Zarządu GE Money Bank S.A. wprowadził procedury dotyczące zasad informowania klientów o ryzykach związanych z zaciąganiem kredytów hipotecznych w walutach obcych lub indeksowanych do walut obcych.

Zgodnie z tym dokumentem doradca kredytowy miał obowiązek poinformować klienta, że przy kredytach walutowych występuje ryzyko walutowe z możliwością wystąpienia zmiany kursu waluty, w której został zaciągnięty kredyt. Ponadto zgodnie z tą procedurą doradca kredytowy miał obowiązek przedstawić klientowi wykres przedstawiający zmianę kursu złotego w stosunku do franka szwajcarskiego, euro i dolara amerykańskiego w okresie ostatnich trzech lat.

Obowiązkiem doradcy było też przedstawienie symulacji wysokości raty na wypadek deprecjacji kursu złotego do waluty w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty z ostatnich dwunastu miesięcy, bez zmian stóp procentowych. Na życzenie klienta miał obowiązek też przedstawić symulacje inną niż powyższa.

W banku opracowano też broszurę informacyjną dla klienta, w której wskazano między innymi, że w przypadku kredytów denominowanych w walutach obcych zadłużenie może ulegać wahaniom na skutek zmiany kursu waluty do której indeksowany jest kredyt. Częścią broszury było zestawienie wartości kursów średnich NBP od stycznia 2003 r. do czerwca 2006 r. Z wykresu tego wynikało, że kurs franka szwajcarskiego ulegał nieznacznym wahaniom.

Sąd Okręgowy wskazał, że łącząca pozwanego i kredytobiorców umowa była umową kredytu w PLN indeksowanego do waluty obcej, w odróżnieniu od umów kredytowych denominowanych w walucie obcej. Przesądzał o tym w sposób jednoznaczny § 1 ust. 1 umowy, w którym wskazano, że kwota kredytu wynosi 216.643,29 zł. Natomiast dalsza część tego przepisu dotyczy wyłącznie zastosowania określonego mechanizmu finansowego przeliczania na walutę obcą tak, aby wypłata transz kredytu oraz spłata rat nastąpiła w walucie polskiej, stanowiącej równowartość określonej liczby franków szwajcarskich. § 1 ust. 2 umowy również odnosi się do kwot wyrażonych w walucie polskiej, wskazując przeznaczenie kredytu w stosunku do poszczególnych kwot.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że analiza zeznań powodów oraz samego tekstu umowy, a także zeznań świadka ……….. dała podstawę do ustalenia, że nie była ona negocjowana indywidualnie z powodami w zakresie swojej konstrukcji. W tym bowiem zakresie umowa była tworzona w oparciu o stały formularz stosowany w identycznej postaci co do każdego kredytobiorcy.

Sąd a quo zaznaczył, że jedynie z pisemnych zeznań świadka Ewy Czajki wynikało, że zdarzały się przypadki negocjowania kursów kupna i sprzedaży waluty CHF poprzez zastąpienie ich kursem średnim CHF. Dotyczyło to tylko pewnej, ograniczonej grupy klientów. W konsekwencji więc nie było podstaw do uznania, że również w przypadku umowy podpisanej przez powodów umowa w tym zakresie była negocjowana.

d Okręgowy uznał, że pozwany nie wykazał, aby sporne klauzule waloryzacyjne były przedmiotem indywidualnych uzgodnień z powodami. Przedmiotowa umowa ma zatem charakter tzw. umowy adhezyjnej.

Sąd pierwszej instancji zważył, że postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości udzielonego powodom kredytu po przeliczeniu do waluty obcej, a także świadczeń kredytobiorców w sposób możliwy do ustalenia w oparciu o czynniki obiektywne, niezależne od kredytodawcy. Postanowienia umowne zawarte m.in. w § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 6 i § 17 umowy kredytu odnosiły się wprost do kursu kupna/sprzedaży walut (dewiz) określonego w tabeli kursowej Banku, jednakże w treści umowy nie wskazano precyzyjnie, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat.

W ocenie Sądu a quo, w oparciu o kwestionowane postanowienia w momencie podpisania umowy przeciętny, rozsądny konsument nie był w stanie stwierdzić, jak zostanie wyznaczony kurs CHF będący podstawą przeliczenia wysokości raty spłat na PLN. W konsekwencji sporne postanowienia uniemożliwiały konsumentowi prawidłowe i jednoznaczne określenie wysokości raty, jaką powinien zapłacić bankowi bądź jednoznacznych podstaw do jej ustalenia. W oparciu o postanowienia zawarte w umowie powodowie nie byli w stanie określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy kredytowej, a także ryzyka związanego z podpisaniem umowy. Zatem Sąd Okręgowy ocenił, że przedmiotowa umowa w tym zakresie nie była jednoznacznie określona w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. To zaś pozostawało w sprzeczności z wymogiem prostoty i jasności zapisów umownych tak, aby kredytobiorca rozumiał w pełni zapis i był w stanie oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria konsekwencje finansowe zawartej umowy.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji sam mechanizm indeksacji nie stanowiłby instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorców sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też nie naruszałby w sposób rażący interesów kredytobiorców, przy założeniu jednak, że zasady tego mechanizmu byłyby precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznacznie i obiektywne kryteria.

Powyższe prowadziło do konieczności oceny postanowień umowy w zakresie, w jakim określały sposób ustalania przez Bank kursów sprzedaży i kupna waluty, z którą powiązany był kredyt. Postanowienia umowy odnosiły się bowiem w tym zakresie do Tabel Banku. Sąd a quo zważył, że w umowie nie wskazano jednak, jak Bank ustalać będzie kursy waluty CHF, w szczególności jakie wskaźniki będzie miał na uwadze. Sąd Okręgowy uznał tak sformułowane postanowienia umowne za klauzule niedozwolone. Sytuacja, w której bank w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony określa wysokość kursów kupna i sprzedaży walut na podstawie, których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), zdaniem Sądu pierwszej instancji godziło w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Ponadto, według Sadu a quo tak niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut w istocie może skutkować przyznaniem bankowi dodatkowego, ukrytego i nieweryfikowalnego przez konsumenta wynagrodzenia w wysokości różnicy między stosowanymi przez niego kursami walut obcych a ich kursami rynkowymi czy średnimi.

Sąd Okręgowy wskazał, że analizowane klauzule skutkują również tym, że na konsumenta zostaje przerzucone ryzyko całkowicie dowolnego kształtowania kursów wymiany walut przez kredytodawcę. W przypadku zaś umów o kredyt hipoteczny jest to o tyle istotne, że kredytobiorcy są narażeni na to ryzyko przez wiele lat trwania umowy.

Sąd I instancji podkreślił również, że charakter postanowień należało oceniać z uwzględnieniem okoliczności z momentu zawarcia umowy, dlatego bez znaczenia pozostawało to, w jaki sposób przedsiębiorca wykonywał umowę w oparciu o kwestionowane postanowienia umowy. Klauzula jest abuzywna z mocy samego prawa i z chwilą zamieszczenia jej we wzorcu, a nie z momentem potwierdzenia jej abuzywności przez uprawniony organ.

W świetle powyższych rozważań Sąd a quo uznał, że zawarta w umowie możliwość przewalutowania kredytu przez bank na wniosek kredytobiorcy, nie miała znaczenia dla oceny klauzul przeliczeniowych jako abuzywnych. Bank powinien był tak sformułować umowę, aby nie zawierała ona w żadnych klauzul abuzywnych. Nadto Sąd podniósł, że możliwość przewalutowania dotyczyła już etapu wykonywania umowy, podczas gdy umowę należy oceniać według stanu z chwili jej zawierania.

Sąd Okręgowy uznał, że aby postanowienie umowne odsyłające do kursów walut spełniało minimalny stopień równości stron powinno przede wszystkim przewidywać dla konsumentów możliwość weryfikacji podstaw i sposobu ustalania kursów walut zawartych w tabelach. Klauzula musi więc być transparentna, czyli powinna w sposób przejrzysty i zrozumiały przedstawiać konkretne mechanizmy wymiany waluty obcej tak, by konsument miał pełną informację, w jaki sposób są one ustalane i mógł je samodzielnie zweryfikować. Sporne postanowienia według Sądu a quo takim wymogom natomiast nie odpowiadają.

Sąd I instancji wskazał, że z akt sprawy wynika, iż w § 6 umowy oraz w odrębnym oświadczeniu powodowie oświadczyli, że zostali poinformowani o ryzyku kursowym i o skutkach zmiany kursu waluty CHF na wysokość raty oraz saldo zadłużenia. W treści tego dokumentu oświadczyli też, że w pierwszej kolejności przedstawiono im ofertę kredytu w PLN, z której zrezygnowali. Jednocześnie z zeznań kredytobiorców wynika także, że zawarcie umowy poprzedzone było rozmowami z doradczynią, która przedstawiła ofertę kredytu powiązanego z CHF, jako ofertę korzystną i bezpieczną i jedyną na którą powodowie łącznie z rodzicami (też powodami) mają zdolność kredytową. Sąd a quo wskazał, że z zeznań powodów ani z zeznań świadka ……….. nie wynikało, aby doradczyni przedstawiała powodom szczegółowe informacje co do ryzyka kursowego. Powodowie wskazywali, że pouczenie o ryzyku zmiany kursu CHF rozpatrywane było maksymalnie do 10%. Kredytobiorcy mieli zatem świadomość jedynie możliwości niewielkich wahań kursu CHF i ich wpływu na wysokość raty kredytu.

Z powyższych przyczyn zdaniem Sądu Okręgowego kredytobiorcom w dacie zawarcia umowy w rzeczywistości nie zostało szczegółowo wyjaśnione ryzyko kursowe i jego wpływ na wysokość zobowiązania.

Sąd Okręgowy zważył, że skutkiem uznania powyżej wskazanych postanowień umownych za niedozwolone klauzule umowne jest ich eliminacja z umowy zgodnie z art. 3851 § 1 k.c., co powoduje, że nie wiążą one konsumenta. Zdaniem Sądu a quo nie było podstaw do zastosowania w miejsce abuzywnych postanowień umownych rozwiązań opierających się na kursie średnim danej waluty, ustalanym przez NBP. Podstawowy argument wynikał w wprost z art. 3851 § 1 k.c., który nie przewiduje możliwości zastąpienia wyeliminowanego postanowienia umownego jakimkolwiek postanowieniem umownym.

Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że podmiot przygotowujący ramową umowę, której de facto nie można negocjować, może zaproponować w niej postanowienia umowne odbiegające od przepisów dyspozytywnych określonych w prawie cywilnym. Jeżeli jednak się na to zdecyduje, to musi liczyć się ze wszystkimi tego konsekwencjami, a więc również z tymi, że w późniejszym czasie postanowienie takie zostanie uznane za abuzywne i w konsekwencji nie będzie stosowane. Z tego też powodu Sąd a quo uznał, że w sytuacji wyeliminowania klauzuli abuzywnej nie było możliwości zastosowania przepisów kodeksu cywilnego w myśli § 19 ust. 5 umowy. Hipoteza tego postanowienia umownego odnosi się do innej sytuacji tj. takiej w której kwestia nie została uregulowana w umowie. W niniejszej sprawie zaś bank wyraźnie uregulował sposób przeliczania rat i początkowego zadłużenia w walucie CHF, tyle tylko, że uczynił to w sposób wadliwy. W tej zaś sytuacji nie ma podstaw do „ratowania” umowy poprzez zastosowanie przepisów kodeksu cywilnego.

Niezależnie od powyższego Sąd pierwszej instancji miał też na uwadze, że przepis art. 358 § 2 k.c. wszedł w życie 24 stycznia 2009 r., podczas gdy umowa kredytowa między powodami a bankiem zawarta została w 2006 r. Ustawa z 23 października 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz ustawy Prawo dewizowe (Dz. U Nr 228 poz. 1506) nie zawierała w sobie żadnych przepisów przejściowych, jednak uznaje się w doktrynie, że zmiana art. 358 § 2 k.c. miała zastosowanie do zobowiązań powstałych po jej wejściu w życie, tj. od 24 stycznia 2009 r. oraz od dnia jej wejścia w życie do istniejących w tym dniu zobowiązań trwałych.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że umowa kredytu nie jest zobowiązaniem o charakterze ciągłym, rozmiar świadczenia kredytobiorcy determinowany jest wielkością kredytu i stopą procentową niezależnie od czasu trwania umowy. Nie było wiec podstaw prawnych do zastosowania tego przepisu do przedmiotowej umowy. Ponadto przepis ten nie znajdował w niniejszej sprawie zastosowania, albowiem wszedł on w życie po dacie zawarcia przez strony umowy kredytu, a ważność umowy Sąd winien oceniać na moment jej zawarcia, co zostało potwierdzone stanowiskiem Sądu Najwyższego i TSUE.

Nawet gdyby jednak uznać, że art. 358 § 2 k.c. ma w tej sprawie zastosowanie, to i tak według Sądu można byłoby odnieść go wyłącznie do rat wymagalnych po 24 stycznia 2009 r. Oznacza to m.in., że przepis ten nie mógłby znaleźć zastosowania do określenia w PLN kwoty wypłaconego kredytu. Także z tej przyczyny, że w przypadku kredytu indeksowanego, jaki występuje w niniejszej sprawie, wartość początkowego salda kredytu wyrażona w CHF powstaje dopiero wskutek zastosowania określonego mechanizmu finansowego przeliczania kwoty kredytu wyrażonej w PLN (z umowy) na walutę CHF. Zatem w niniejszej sprawie w stosunku do początkowego salda kredytu nie zachodzi sytuacja, o której mowa w art. 358 § 1 k.c., który to przepis stanowi punkt wyjścia do dokonywania rozliczeń w sposób wskazany w § 2 tej regulacji, gdyż jego dyspozycja nie odnosi się do stanu faktycznego niniejszej sprawy – kredyt został udzielony kredytobiorcom w walucie polskiej, a nie obcej, i w takiej walucie wyrażono wartość początkowego salda kredytu.

Sąd Okręgowy miał też na uwadze, że w umowie określenie wysokości kursu kupna i sprzedaży waluty CHF następowało poprzez skorygowanie kursu średniego NBP o marżę, której wysokość nie była określona w umowie. Strona pozwana twierdziła, że możliwa jest eliminacja marży kupna i sprzedaży, a następnie rozliczenie umowy kredytu w oparciu o kurs średni NBP.

Zdaniem Sądu a quo tego typu zabieg nie jest możliwy, z uwagi na jednoznaczną treść art. 3851 k.c. – sankcją abuzywności zapisu umownego jest jego usunięcie, przy czym przepis nie zakłada możliwości częściowego usuwania warunku umownego. Sąd nie jest więc uprawniony do zmiany treści klauzuli abuzywnej w interesie konsumenta, czy do modyfikowania jej zakresu.

W ocenie Sądu Okręgowego marża kupna i sprzedaży nie stanowi odrębnego zobowiązania umownego, a jedynie elementem realizującym i ustalającym wysokość raty kredytu. Z treści umowy i zeznań nie wynika, aby wolą stron było zawarcie dodatkowej umowy, której przedmiotem byłby obowiązek uiszczania marży rozumianej jako samodzielne zobowiązanie strony. Sąd I instancji zważył, że marża kupna i sprzedaży pojawia się wyłącznie w § 17 umowy, co potwierdza tylko wniosek, że intencją stron było zawarcie jedynie umowy kredytu. Przy założeniu, że wyeliminowałoby z umowy wszystkie jej zapisy poza obowiązkiem uiszczania marży, to umowa nie określałaby precyzyjnie przedmiotu tej umowy, wysokości zobowiązania terminu płatności ani causy takiego zobowiązania. Kredyt został udzielony nie w zamian za uiszczania marży kursowej, ale w zamian za uiszczanie rat kapitałowo – odsetkowych, w których marża pełniła funkcję pozwalającą jedynie na ustalenie wysokości raty. Tym samym zdaniem Sądu a quo marży kursowej nie można traktować jako zobowiązania umownego odrębnego od innych obowiązków kredytobiorcy.

Zdaniem niniejszego Sądu Okręgowego w przypadku umowy kredytu nie ma dwóch odrębnych zobowiązań, ale jedno – zobowiązanie do zapłaty raty. W przypadku odsetek umownych i odsetek za zwłokę regulują je dwie całkowicie odrębne normy umowne. W umowie kredytowej jest jedna norma prawna – określająca wysokość raty w PLN oraz saldo zadłużenia w CHF, której nie można podzielić na dwie części tj. na kurs NBP i marżę w tym sensie, że nie można ustalić wysokości raty w oparciu wyłącznie o marżę a można w oparciu o kurs NBP korygowany marżą. Sąd I instancji wskazał, że gdyby przyjąć, że § 17 ust. 2 i 3 umowy zawierają po dwa odrębne zobowiązania umowne, to na takich samych warunkach można byłoby twierdzić, że dwie normy zawiera § 2 ust. 1 umowy i odrębną normę prawną jest indeks L3, odrębną marża oprocentowania. Taką konkluzję Sąd a quo uznał jednak za nieprawidłową – dzielenie jasnych zapisów umowy na odrębne normy doprowadziłoby do sytuacji, w której w każdej umowie o świadczeniach ustalanych na podstawie kilku matematycznych czynników należałoby mówić o tylu odrębnych zobowiązaniach umownych, ile czynników wpływa na świadczenie. Powyższe oznacza, że oba te elementy tworzą jedną normę, której nie można podzielić na dwie odrębne i samodzielne

Zdaniem Sądu Okręgowego usunięcie z umowy marży kupna i sprzedaży godziłoby też w istotę tego postanowienia umownego. Skutkiem zastosowania § 17 była tabela kursowa, według której dokonywano rozliczeń. Sens modyfikacji kursu średniego NBP o marżę kupna (sprzedaży) nie sprowadzał się tylko do ustalenia wysokości salda kredytu i raty kredytowej. Sąd pierwszej instancji wskazał, że rolą marży było z jednej strony zabezpieczenie Banku przed różnicami kursowymi, a z drugiej – był to często element zarobkowy banku – stosując kurs kupna i sprzedaży pozwany odnosił zysk już w momencie początkowym, w którym ustalano zadłużenie w walucie CHF, a następnie zyskiwał na każdej wpłaconej przez kredytobiorców racie poprzez przeliczanie wpłaconych kwot po kursie sprzedaży. Sąd a quo podniósł, że istotą tych zapisów było więc odwołanie się do tabel kursowych, które pełniły zasadniczą rolę w umowie i miały duże znacznie dla banku. Eliminacja marży kupna i sprzedaży spowodowałaby, że funkcje zabezpieczające i dochodowe przestają istnieć, co godzi w cel i sens tego zapisu umownego, naruszając tym samym jego istotę.

W ocenie Sądu Okręgowego zastosowanie w niniejszej sprawie do przeliczeń kursu średniego NBP byłoby w istocie zabiegiem tzw. redukcji utrzymującej skuteczność, która zgodnie z orzecznictwem TSUE jest niedopuszczalna.

Sąd a quo przy tym wskazał, że nawet gdyby zastosować do spornej umowy od początku jej obowiązywania średni kurs NBP, to i tak nie przywróciłoby to równowagi stron w spornym stosunku prawnym, a to jest koniecznym warunkiem uznania, że umowa po eliminacji z niej klauzul abuzywnych, zastąpionych przepisami dyspozytywnymi może dalej obowiązywać. Kredytobiorcy i tak w dalszym ciągu byliby narażeni na niczym nieograniczone ryzyko walutowe i ryzyko zmiany kursu, o czym nie zostali poinformowani w wystarczający sposób przy zawieraniu umowy, a nadto umowa ani załączniki do niej nie przewidują możliwości odstąpienia przez nich od umowy, gdyby ww. kurs znacznie wzrósł, a takie uprawnienie zgodnie z ww. orzecznictwem powinno im zostać przyznane.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że kredytobiorcy wprost domagali się stwierdzenia nieważności umowy i wyrazili na to zgodę, także po pouczeniu ich przez Przewodniczącą o skutkach nieważności umowy, obowiązku zwrotu wzajemnych świadczeń przez każdą ze stron oraz możliwości wystąpienia przez Bank z ewentualnym roszczeniem o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z kapitału..

Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska, że w ramach udzielonego pouczenia Sąd winien wyartykułować kwoty możliwych świadczeń, które konsument będzie zobowiązany zwrócić na rzecz banku, skoro dotychczas brak było w orzecznictwie i doktrynie prawa jednoznacznego stanowiska, czy takie roszczenie w ogóle przysługuje pozwanemu. Zdaniem Sądu a quo trudno też było jednoznacznie przesądzać, że unieważnienie umowy byłoby dla kredytobiorców niekorzystne. Gdyby bowiem pozostawić umowę w mocy, to wciąż byliby oni narażony na niczym nieograniczone ryzyko kursowe, o czym nie zostali rzetelnie poinformowani przed zawarciem umowy. Taka sama sytuacja zaistniałaby również w przypadku pozostawienia do rozliczeń stron kursu średniego NBP.

Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że umowa nie może być wykonywana z pominięciem abuzywnych klauzul, a jednocześnie z zachowaniem jej istoty i charakteru. Zdaniem Sądu a quo możliwość dalszego trwania umowy po eliminacji z niej klauzul abuzywnych nie istnieje, skoro zniekształcona zostaje jej istota. Z tych względów Sąd pierwszej instancji wskazał, że po wyeliminowaniu mechanizmu indeksacji ukształtowanie umowy kredytu sprzeczne będzie z właściwością stosunku prawnego.

Jako sprzeczną z naturą (właściwością) stosunku zobowiązaniowego ocenił Sąd a quo należy sytuację, w której kredytodawca sam w sposób jednostronny określa wysokość początkowego salda zadłużenia, a następnie wysokość rat.

Sąd Okręgowy również zważył, że polski ustawodawca nie wprowadził w zakresie umów waloryzowanych walutami obcymi, w tym zwłaszcza walutą CHF, przepisów bezwzględnie obowiązujących w zakresie wysokości kursów ww. waluty, jakie na potrzeby ww. umów mają być stosowane. Sąd a quo podkreślił, że art. 358 § 2 k.c.nie ma takiego charakteru, albowiem jest on przepisem dyspozytywnym, a nadto nawet jego zastosowanie nie przywróciłoby równowagi stron, ani też sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, jaka istniałaby w braku opisanych powyżej klauzul abuzywnych jako nieuczciwych warunków umowy.

Z tych przyczyn Sąd I instancji na podstawie art. 69 Prawa bankowego w związku z art. 58 k.c. w zw. z art. 353¹ k.c. ustalił, że zawarta pomiędzy stronami umowa jest nieważna.

Z powyższych względów na mocy art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd Okręgowy pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, ponieważ okoliczności, na które został on zawnioskowany, były nieistotne dla wydania rozstrzygnięcia.

Ponadto Sąd a quo ocenił, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie zasługiwał na uwzględnienie. Powodowie nie wnieśli powództwa o zapłatę, a powództwo o ustalenie nieważności umowy nie ulega przedawnieniu. Sąd pierwszej instancji uznał również, że powodowie mieli interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w domaganiu się ustalenia nieistnienia umowy, ponieważ eliminuje to stan niepewności prawnej co do całego stosunku strony.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł w punkcie drugim sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. a także § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w całości, zarzucając naruszenie:

  1. art. 189 k.p.c., poprzez przyjęcie, że powodowie mają interes prawny w dochodzeniu powództwa o ustalenie, podczas gdy mają dalej idące roszczenie o zapłatę;
  2. art. 3851 § 1 k.c. polegające na jego błędnej wykładni oraz art. 56 k.c., art. 354 k.c., art. 358 § 2 k.c. oraz art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego polegające na ich niezastosowaniu i błędnym przyjęciu, że (i) § 1 ust. 1 i § 7 ust. 2 umowy kredytu określające główne świadczenia stron nie zostały sformułowane jednoznacznie, w sytuacji gdy zawarty w nich opis klauzuli indeksacyjnej, zwanej w orzecznictwie TSUE również klauzulą ryzyka, jest jednooczny i wskazuje na przeliczenia wypłacanej kwoty PLN na CHF w momencie wypłaty, oddając istotę postaci indeksacji stosowanej przez bank, ; (ii) bank miał swobodę w ustalaniu kursów kupna i sprzedaży stosowanych w Tabeli Kursów Walut do której odwołuje się § 7 ust. 2 i § 10 ust. 6 umowy kredytu, a który to sposób opisany został w § 17 umowy , a w konsekwencji – że kwestionowane postanowienia umowy kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając jego interesy i to w sposób rażący; (ii) abuzywność dotyczy całego § 17 umowy kredytu, a nie tylko marży walutowej Banku stanowiącej oddzielne zobowiązanie umowne oraz 69 ust. 3 Prawa Bankowego i jest to umowa nazwana;
  3. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 oraz 69 ust. 3 Prawa Bankowego w zw. z art. 3531 k.c. polegające na błędnym przyjęciu, że nieważna jest cała umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF z uwagi na zastosowany w niej mechanizm indeksacji w sytuacji gdy takie rozwiązanie jest wprost dopuszczalne w orzecznictwie Sądu Najwyższego i TSUE, a sama konstrukcja indeksacji uregulowana została w art. 69 ust. 2 pkt. 4a Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., Nr 165 poz. 984);
  4. art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy stanu prawnego wprowadzonego ustawą antyspreadową, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że ustawa ta nie uchyliła ewentualnej abuzywności tego typu postanowień co kwestionowane przez powodów ;
  5. art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu przepisu dyspozytywnego oraz przepisu mającego zastosowanie do umowy za zgodą stron, mimo że wypełnia on w całości lukę powstałą w przypadku przyjęcia przez Sąd abuzywności § 17 umowy, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, iż umowy kredytu nie można uzupełnić o przepisy k.c;
  6. art. 233 § 1 k.p.c. oraz 299 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia całości materiału dowodowego i poczynienie ustaleń wyłącznie na podstawie wyjaśnień strony powodowej z pominięciem innych dowodów, które z wyjaśnieniami tymi były sprzeczne i zasad doświadczenia życiowego, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że:
  1. powodom nie przedstawiono informacji dotyczących działania klauzuli indeksacyjnej ani wykresów dotyczących historycznych danych kursowych PLN/CHF, nie rozmawiano z nimi na temat ryzyka związanego z umową nie przedstawiano mu informacji, iż zmiana kursu CHF będzie miała wpływ na saldo kredytu,
  2. umowa kredytu dotyczyła kredytu złotowego podczas, gdy z Rekomendacji S dotyczącej dobrych praktyk w zakresie zarządzania ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie wydanej przez KNF, a znajdujące zastosowanie do umowy kredytu, jak i z ustawy antyspreadowej, podobnie jak z § 1 ust. 1 zdanie trzecie umowy kredytu jednoznacznie wynika, że jest to kredyt walutowy:
  3. art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. oraz w związku z art. 258 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 299 k.p.c., art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., polegające na pominięciu na rozprawie w dniu 9 listopada 2021 r. wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny bankowości, finansów i rachunkowości na wszystkie okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew i dalszych pismach procesowych, a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego poprzez oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Pismem procesowym z dnia 13 lipca 2022 r. pozwany zgłosił zarzut prawa zatrzymania świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz banku, które miałyby podlegać zwrotowi na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że umowa kredytu jest nieważna – do czasu zaoferowania przez powodów zapłaty kwoty 192.557,57 zł tytułem wartości udostępnionego kapitału.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, co w takim wypadku nie wymaga ich ponownego przytaczania (art. 387 § 21 k.p.c.). Tym samym nie podziela zarzutu błędu w tych ustaleniach, co zdaniem skarżącego miałoby być wynikiem uchybienia normie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 299 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia całości materiału dowodowego.

Odnosząc się w pierwszym rzędzie do zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c., Sąd Apelacyjny wskazuje na każdorazową potrzebę dokonywania elastycznej wykładni pojęcia interesu prawnego, co powinno odbywać w kontekście wszystkich okoliczności sprawy, z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądów w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2021 r., I CSKP 64/21, LEX nr 3220046, z dnia 30 kwietnia 2021 r., LEX nr 32332171 i przywołane w jego uzasadnieniu orzecznictwo).

Okoliczność, żepowodowie w niniejszej sprawie poprzestali na sformułowaniu żądania nieważności umowy, nie formułując roszczeń dalej idących (o zapłatę) nie niweczy po ich stronie interesu prawnego w ubieganiu się o udzielenie im ochrony prawnej. Należy bowiem mieć na uwadze, żeprzedmiotowaumowa została zawarta w 2006 r. na okres dwudziestu siedmiu lat, zatem rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku kształtuje sytuację prawną obu stron umowy wiele lat na przyszłość. Rozstrzygnięcie to było konieczne celem wyjaśnienia, czy umowa nadal może być wykonywana oraz czy zasadnym jest domaganie się przez pozwanego od powodów dalszych rat; co więcej, wierzytelność pozwanego o zwrot udzielonego kredytu zabezpieczona została hipoteką na nieruchomości, a zatem w przypadku prawomocnego stwierdzenia nieważności umowy dawałoby to podstawę do wystąpienia z wnioskiem o wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej; skutku takiego powodowie nie osiągnęliby, gdyby wystąpili tylko z żądaniem zapłaty zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy.

Również wbrew twierdzeniom skarżącego, wejście w życie w dniu 26 sierpnia 2011 r. tzw. ustawy antyspreadowej nie niweczy po stronie powodów interesu prawnego w zgłoszeniu żądaniu stwierdzenia nieważności umowy. Skoro bowiem oceny postanowień umowy pod kątem ich abuzywności dokonuje się według stanu istniejącego w dacie zawarcia umowy, to zdarzenia następcze – jak uchwalenie i wejście w życie wspomnianej ustawy – pozostają bez znaczenia dla takiego charakteru tych postanowień (por. postanowienie SN z dnia 6 lipca 2022 r. I CSK 3299/22).

Co do zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego, których skarżący upatruje między innymi w pominięciu przez Sąd a quo wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości, to zdaniem Sądu Apelacyjnego, okoliczności, które miałby ten dowód wykazać, w szczególności prawidłowość zaliczania przez bank wpłat dokonywanych przez powodów czy też rynkowy charakter kursu kupna i sprzedaży waluty stosowany przez bank, wyjaśnienia zasad naliczania marży w realiach rynkowych oraz wyjaśnienia instytucji spreadu, to są to zagadnienia niemające znaczenia dla niniejszej sprawy. Po pierwsze, powodowie nie wystąpili z roszczeniem pieniężnym, po drugie zaś sposób wykonywania umowy nie jest istotny przy ocenie jej poszczególnych postanowień pod kątem abuzywności – jak już wyżej sygnalizowano, badając przesłanki z art. 3851 § 1 k.c. bierze się pod uwagę stan istniejący w chwili jej zawarcia (por. uchwała SN z dnia 20 czerwca 2018 .r, III CZP 19/17, OSNC 2019/1/2), na co zresztą trafnie zwrócił uwagę Sad Okręgowy.

W konsekwencji Sąd Odwoławczy nie dostrzegł potrzeby przeprowadzania tego dowodu na etapie postępowania apelacyjnego, o co wnosił pozwany zaskarżając w trybie art. 380 k.p.c. postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 9 listopada 2021 r. o pominięciu dowodu z opinii biegłego.

Pozostałe zarzuty naruszenia prawa procesowego wiążą się z kwestionowaną przez skarżącego oceną materiału dowodowego – dowodu z przesłuchania powodów.

W tym względzie skarżący wytyka uchybienie przez Sąd a quo normie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 299 k.p.c. Przypomnieć zatem należy, że skuteczne postawienie zarzutu uchybienia art. 233§ 1 k.p.c. nie może ograniczać się jedynie do wskazywania, że możliwe były inne wnioski odnośnie do faktów, lecz polega na wykazaniu, że wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający były niemożliwe, niespójne, nielogiczne lub sprzeczne z doświadczeniem życiowym (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt II CKN 817/00; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2004 r., sygn. akt IV CK 339/02; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2003 r., sygn. akt IV CK 274/02).

Zdaniem Sądu Odwoławczego, skarżący nie sprostał powyższemu obowiązkowi.

Zarzucając Sądowi a quo pominięcie dowodów innych niż przesłuchanie powodów skarżący nie dostrzega, że Sąd ten szeroko omówił zeznania świadka …………. wyjaśniając, w jakim zakresie uznał je za wiarygodne podkreślając, że umowy zawieranej z powodami świadek nie pamiętała i wypowiadała się na temat zazwyczaj stosowanych przez nią zasad przy zawieraniu umów z kredytobiorcami. Jednocześnie zeznania te dały podstawę do postawienia tezy, że umowa nie była indywidualnie negocjowana co do samej konstrukcji, gdyż była przygotowana w oparciu o stały formularz przyjęty w banku oraz że nie przedstawiono powodom szczegółowych informacji o ryzyku kursowym.

Sąd Okręgowy wskazał na konkretne fragmenty zeznań świadka odnoszące się do tych kwestii. Ponadto Sąd pierwszej instancji powiązał te zeznania z przesłuchaniem powodów, odniósł się również do dokumentu przez nich podpisanego dotyczącego poinformowania ich o ryzyku kursowym, i wyprowadził wnioski zgodne z doświadczeniem życiowym uwzględniającym również tezy stawiane w orzecznictwie TSUE co do standardu, jakie powinny spełniać pouczenia i zakres staranności ze strony przedstawicieli banku przy zawieraniu umów kredytu indeksowanego do waluty obcej.

Sąd a quo nie zbagatelizował również pisemnych zeznań Ewy Czajki, która jednak nie uczestnicząc w procesie zawierania przedmiotowej umowy siłą rzeczy mogła wypowiedzieć się tylko na temat wewnętrznych procedur przyjętych w banku kredytującym przy udzielaniu kredytów indeksowanych do waluty obcej.

Nie sposób również zgodzić się z twierdzeniami skarżącego, że błędnie Sąd pierwszej instancji ustalił, że udzielony powodom kredyt był kredytem złotowym, a nie kredytem walutowym.

W tym względzie skarżący powołuje się na Rekomendację S oraz zapis z § 1 ust. 1 zd, trzecie umowy kredytu, jednak nie dostrzega, że w § 1 ust. 1 kwota udzielonego kredytu została wyrażona w walucie polskiej i w tej walucie został on postawiony do dyspozycji powodów, w tej walucie ustalono również całkowity koszt kredytu (§ 6 ust. 1). Hipoteka ustanowiona tytułem zabezpieczenia również została wyrażona w walucie polskiej (§ 3 ust. 2a i § 12 ust. 1),a wypłata kredytu następowała w złotych (§ 7 ust. 2).

W prawidłowo ustalonym stanie faktycznym Sąd Apelacyjny nie znalazł również podstaw do podzielenia zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Apelujący podniósł zarzuty uchybienia normom art. 3851 § 1 k.c., art. 56 k.c., art. 354 k.c., art. 358 § 2 k.c. i art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego, jako że jego ocenie §1 ust. 1 i § 7 ust. 2 określające główne świadczenia stron zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Odnosząc się do powyższych twierdzeń Sąd Apelacyjny w pierwszym rzędzie przypomina w ślad za orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości i Sądu Najwyższego, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyrok SN z dnia 3 lutego 2022 r. II CSKP 975/22, LEX nr 3303543 i przywołane w jego uzasadnieniu wyroki TSUE: z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai, pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, Matei, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, Van Hove, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Andriciuc i in., pkt 35).wyroki TSUE: z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Andriciuc i in., pkt 37; z 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 68; z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Dunai, pkt 48; z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Dziubak, pkt 44.

Trybunał Sprawiedliwości w wyrokach z dnia 10 czerwca 2021 r. C – 776/19 i z dnia 18 listopada 2021 r. C‑212/20 zaakcentował wagę wymogu przejrzystości warunków umowy zawierających ryzyku kursowe dla kredytobiorcy – konsumenta (art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy nr 93.13). Mianowicie kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w wypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Ponadto, przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę.

Powyższe stanowisko jest aprobowane w najnowszych orzeczeniach Sądu Najwyższego (wyroki z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22 i II CSKP 975/22, LEX, nr 3303545, nr 3303543). Wedle Sądu Najwyższego, nie stanowi wypełniania obowiązku informacyjnego przedstawienie analizy historycznego kursu franka szwajcarskiego ani tym bardziej powoływanie się przez bank na złożenie w formie pisemnej przez konsumenta oświadczeń o świadomości ryzyka walutowego o standardowej treści.

Ponieważ materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, aby bank kredytujący wypełnił obowiązek informacyjny wobec powodów w sposób zgodny ze standardami wskazanymi w przytoczonym orzecznictwie, to należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że zamieszczenie tego rodzaju zapisu w umowie ma charakter abuzywny, jako klauzula kursowa narusza dobre obyczaje i interesy konsumenta. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok z dnia 27 lutego 2019 r.(II CSK 19/18, LEX nr 2626330 i przytoczone tam orzecznictwo).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie sposób przyjąć, aby bez wyczerpujących pouczeń ze strony banku uczulającego konsumenta zwłaszcza na okoliczność, że zmiana kursu waluty wpływa nie tylko na wysokość rat, ale także na wysokość jego zadłużenia względem banku, powodowie mieli w chwili zawierania umowy świadomość, że zaciągnięcie tego typu kredytu jest bardzo ryzykowne i może skutkować tym, że ostatecznie mogą być zobowiązani do zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.

Powodowie wprawdzie podpisali oświadczenie o ryzyku związanym z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, jednak oświadczenie to, złożone na standardowym druku stosowanym przez bank, nie tworzy domniemania, aby mogli oni wówczas racjonalnie określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym – ocenić skutki ekonomiczne zawieranej umowy. Oświadczenie nie konwaliduje także braku określenia głównego przedmiotu umowy w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 3 czerwca 2022 r., I ACa 474/21, LEX nr 23358387 ).

Jeśli zatem z powyższych względów umowa zawiera klauzulę abuzywną, to traci na znaczeniu zawarty w umowie sam mechanizm indeksacji, co do którego skarżący forsuje pogląd, iż zawiera ona jednoznaczny i obiektywny wskaźnik wymiany kursu waluty (kurs średni NBP) i w jego przekonaniu umowa mogłaby nadal być wykonywana, a jedynie po wyeliminowaniu z § 17 umowy zapisu dotyczącego marży.

Na aprobatę zasługuje również stanowisko Sądu Okręgowego w przedmiocie skutków zamieszczenia w umowie klauzuli abuzywnej dotyczącej ryzyka kursowego. W tej kwestii należy odwołać się do stanowiska Sądu Najwyższego, przede wszystkim do wyroku z dnia z dnia 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt V CSK 382/18), w którym Sąd ten wyjaśnił, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością

Pogląd ten został zaaprobowany także w późniejszych judykatach – między innymi w postanowieniu z dnia 6 lipca 2022 r., I CSK 3299/22, w wyrokach z dnia 28 września 2021 r., I CSKP 74/21 i z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22, II CSKP 975/22, LEX nr 3283262, 3303545, 3303543) ; w tych ostatnich orzeczeniach Sąd Najwyższy wykluczył stanowczo możliwość zastosowania w miejsce klauzul abuzywnych kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski, a zatem za chybione należy uznać podniesione w apelacji zarzuty naruszenia art. 358 § 2 k.c. w związku z art. 316 § 1 k.p.c.

Co do zarzutu nieuwzględnienia stanu prawnego wprowadzonego tzw. ustawa antyspreadową, to jak już wyżej wskazano, oceny postanowień umowy pod kątem ich abuzywności dokonuje się według stanu istniejącego w dacie zawarcia umowy, a zatem zdarzenia późniejsze – jak np. wejście w życie wspomnianej ustawy – nie mają znaczenia dla takiego charakteru tych postanowień i nie pozbawiają ich cechy abuzywności (por. także wyrok SA w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, LEX nr 3209709).

Z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21, LEX nr 3170921) wynika, żepostanowienie abuzywne zawarte w umowie jest od początku, z mocy samego prawa dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Powoływanie się na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić.

Podczas debaty zarządzonej przez Przewodniczącą w Sądzie Okręgowym na rozprawie w dniu 9 listopada 2021 r. powodowie stanowczo popierali żądanie stwierdzenia nieważności umowy i oświadczyli, że liczą się z możliwością skierowania wobec nich roszczeń przez bank o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału i że są przygotowani na takie rozliczenia (k. 420).

Sąd Apelacyjny aprobuje przy tym zaprezentowany w orzecznictwie pogląd, że skoro obowiązki informacyjne co do pouczenia konsumenta o skutkach nieważności umowy mają chronić konsumenta, a nie bank, to w takim razie konsument mógłby ewentualnie zaskarżyć wyrok uwzględniający powództwo i w podstawach apelacji wskazać, że sąd nie pouczył go o skutkach upadku umowy, a znając te skutki powód – konsument nie zdecydowałby się skorzystać z przysługującej mu ochrony. Realizacja obowiązku informacyjnego na etapie sporu sądowego nie może natomiast polegać na wymaganiu od sądu pouczania strony, która swoim zachowaniem daje jednoznaczne świadectwo, że jest zdeterminowana skorzystać z ochrony prawnej i która zapewnia, że liczy się z konsekwencjami upadku umowy. Obowiązek ten należy rozumieć w ten sposób, że sądy powinny udzielać konsumentowi w procesie stosownych informacji, jeżeli na podstawie przebiegu postępowania nabrały wątpliwości, czy konsument zdaje sobie sprawę ze skutków przyszłego orzeczenia uwzględniającego jego powództwo (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 czerwca 2021 r. (I ACa 173/21, LEX nr 3219695).

Tymczasem w niniejszej sprawie Sąd Odwoławczy nie miał wątpliwości, iż powodowie korzystający przez cały tok postępowania z pomocy fachowego pełnomocnika jednoznacznie wyrażali wolę stwierdzenia nieważności umowy.

Jeśli zaś chodzi podniesiony przez skarżącego zarzut skorzystania z prawa zatrzymania, to w pierwszym rzędzie Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że uważa umowę kredytu za umowę wzajemną (tak SN w wyroku z dnia 7 marca 2017 r., II CSK 281/16, LEX nr 2294390, por. także wyrok SA w Warszawie z dnia 25 listopada 2020 r., VI ACa 779/19, LEX nr 3145135). W konsekwencji co do zasady dopuszczalne jest podniesienie tego rodzaju zarzutu w oparciu o przepis art. 496 k.c. i art. 497 k. na gruncie roszczeń wynikających z nieważnej umowy kredytu, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20, LEX ).

Rzecz jednak w tym, że w niniejszej sprawie zakończonej zaskarżonym wyrokiem powodowie domagali się jedynie stwierdzenia nieważności umowy, nie domagali się natomiast zwrotu świadczeń, które spełnili w wykonaniu nieważnej umowy i w efekcie nie zostały one ich rzecz zasądzone. Z tego względu przy takiej sentencji wyroku, powoływanie się przez pozwanego na skorzystanie z prawa zatrzymania z uwagi na własne roszczenia przeciwko kredytobiorcom, jest bezprzedmiotowe.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

SSA Małgorzata Zwierzyńska